
Jest takie powiedzenie, że nie ma na Ziemi miejsca nietkniętego ludzką stopą. To nieprawda. Wyprawiamy się poza naszą planetę, badamy Marsa, budujemy stacje kosmiczne, ale do tej pory nie zbadaliśmy dokładnie Antarktydy.
Wygłodniała piękna Europa, zmęczona wojną oraz wszystkimi niedostatkami z nią związanymi, zwróciła się w latach pięćdziesiątych ku nowym nurtom artystycznym. Ogarnęły one architekturę, sztukę, a także wiele innych dziedzin ludzkiej działalności. Nie ominęły również fajczarstwa. W Danii uosabiał je właśnie Sixten Ivarsson.
Kupiłem go, gdyż miałem ochotę na mocny tytoń, który nasyci mnie nikotyną po wypaleniu go w antraktówce - i w tej roli sprawdził się znakomicie. Spalenie pojemnościowo średniej fajki również nie wywołało u mnie konwulsji ani ataków serca, natomiast po większej jednorazowo ilości definitywnie poległem. Palenia na pusty żołądek nawet nie będę wspominał...
Artykuł Jacka "Jalensa" o papierosie na prąd (a w zasadzie komentarze pod artykułem) przekonały mnie do napisania paru zdań o moim rzuceniu papierosów na rzecz fajki. Od czasu jak fajka zagościła w moim domu, papierosy zaczęły mi powoli przeszkadzać, choć prawie dwadzieścia lat poprzednich żyłem z nimi w głębokiej przyjaźni. Nie przeszkadzało mi, że mało…
Najnowsze komentarze