Tytoń papierosowy

10 grudnia 2012
By

Witam,

wiem że forum nie dotyczy papierosów, aczkolwiek często tu trafiam szukając rad na temat przechowywania tytoniu itp. więc postanowiłem się zarejestrować i zadać kilka pytań.

Do papierosów kupuję na rynku virginie, którą na miejscu mielę na takie paseczki, jak powinno się do papierosów. Po przyniesieniu takiego tytoniu wydaje mi się że ma on wilgotność odpowiednią tzn. na tyle na ile da się to określić czyli zwijając kuleczkę tytoń nie lepi się ani nie kruszy a rozpręża. Niestety nie mogę dobrać odpowiedniej procedury, tak żeby robione papierosy dobrze mi się paliły. Mianowicie, pierwsze zakupione 100gram paliło się od razu idealnie, drugie się kopciło i papierosy gasły, więc na papierze wysuszyłem tytoń, tak że zrobił się trochę twardszy i kruchy, ale papierosy paliły się wyśmienicie, były delikatne i czuć było smak tytoniu. Ostatnie kupione 100 gram również się kopciło więc je podsuszyłem i tytoń stał się okropnie drapiący, tak że nie da się palić. Stwierdziłem że trochę przesuszyłem i zastosowałem na części tytoniu jeden z patentów jaki też gdzieś przeczytałem mianowicie do słoika z tytoniem kawałek jabłka na parę max 12 godzin i tytoń znów ma wilgotność taką że po zgnieceniu się rozpręża, ale znów się słabo pali i nadal drapie.

Czy ktoś mógłby mi określić w czym może być problem? czy jednak powinienem ten tytoń dość mocno dosuszać czy też raczej

Tags:

3 Responses to Tytoń papierosowy

  1. Lolek
    Lolek
    10 grudnia 2012 at 18:58

    Co to za Virginia, którą kolega kupuje ? Każda z tych 100 gramowych paczek była z tego samego źródła ? Możliwe, że po prostu problem w tytoniu jest, a raczej w różnej jego jakości.

  2. jurand
    10 grudnia 2012 at 19:21

    Jest to możliwe, tak jak pisałem kupuję tytoń na rynku. pani ma całe liście burleya i virgini i mieli na miejscu, tytoń podobno jest z Portugalii

  3. Lolek
    Lolek
    10 grudnia 2012 at 19:38

    Od czasu do czasu mam okazje spróbować takich wynalazków własnoręcznie ciętych, nabijanych itd. Z jakością różnie bywa, raz tytoń jest dobry, w smaku wyraźnie virginiowy, słodki, innym razem jest duszący, gryzący, ze spalaniem też bywają problemy. Wilgotność też pewnie ma jakiś wpływ ale myślę że głównie chodzi o surowiec.

Skomentuj jurand Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*