 Teddy Knudsen jest prawdziwym   artystą, który wkłada cały swój talent w każdą fajkę, którą wykonuje. W jego   warsztacie powstają tylko fajki najwyższej jakości, zarówno pod względem   estetycznym jak i użytkowym. Nieważne czy jest to przepiękny freehand, czy „zwykły”   piaskowany bilard, można być pewnym, że jest idealny pod każdym względem.
Teddy Knudsen jest prawdziwym   artystą, który wkłada cały swój talent w każdą fajkę, którą wykonuje. W jego   warsztacie powstają tylko fajki najwyższej jakości, zarówno pod względem   estetycznym jak i użytkowym. Nieważne czy jest to przepiękny freehand, czy „zwykły”   piaskowany bilard, można być pewnym, że jest idealny pod każdym względem.
Teddy jest zawodowym fajkarzem pracującym we własnym warsztacie od 1970 roku.
Od samego początku jego kariery, fajki które tworzył były bardzo poszukiwane, szczególnie w Niemczech, Szwajcarii, Stanach Zjednoczonych i Japonii.
Wiele jego fajek było sprzedanych zanim jeszcze Teddy zdążył je wykonać.
Teddy Knudsen specjalizuje się w produkcji o charakterystycznym i rozpoznawalnym stylu. Stara się jak najbardziej pracować z tym, co daje wrzosiec i śledzić jego usłojenie. W jego fajkach kształt i usłojenie zawsze uzupełniają się i tworzą harmonijną kompozycję. Kształt jest tak dobrany do słojów wrzośca, że odnosi się wrażenie jakby Matka Natura zdecydowała o wyglądzie fajki.
Przy tworzeniu fajek, Teddy pracuje w kilku etapach.
Uważa, że najlepiej jest popracować trochę nad jedną fajką, a potem odstawić na trochę. Często ma wiele fajek w różnych stadiach ukończenia w swojej pracowni. Są tam fajki, które potrzebują już tylko trochę ręcznego szlifowania i ostatniej bejcy. Inne z kolei nie mają jeszcze ustników, są też takie nad którymi trzeba jeszcze sporo popracować zanim przyjmą swój końcowy kształt. Teddy pracuje nad daną fajką tylko wtedy, kiedy czuje wenę. Ma u siebie fajki, które zaczął robić trzy, czy cztery lata wcześniej. Wie, że z tych kawałków drewna powstaną piękne fajki i nigdy nie zapomina jak mają wyglądać. „Mógłbym przyspieszyć ten proces, ale wtedy moje fajki nie byłyby najlepsze z możliwych”.
Teddy bardzo uważnie wybiera swój wrzosiec u swojego dostawcy, Mimmo, na północno-zachodnim wybrzeżu Włoch, w miasteczku Taggia. Jeździ tam i ręcznie wybiera pojedyncze klocki, zwykle około 200 rocznie. Tylko trzy do pięciu procent klocków ląduje w koszu na śmieci, a około 20 jest piaskowanych. Teddy dodatkowo suszy swój wrzosiec w swoim warsztacie, gdzie leżakuje na półkach aż jest odpowiednio suchy, aby nadawać się do obróbki.
Większość fajek Teddiego jest bejcowanych na bardzo   jasny odcień- dzięki wysokiej jakości wrzośca nie ma potrzeby ukrywania   niczego pod ciemniejszą bejcą. Jasna bejca, której używa, pozostawia wrzosiec   w tym samym kolorze jaki miał po wydobyciu z ziemi.
Teddy używa tarczy ściernej do nadawania kształtu swoim wyrobom- najpierw   przód i spód fajki, potem boki. Później nawierca komin- od 19 do 21   milimetrów średnicy. Na tym etapie jest też nawiercany dół czopowy, zwracając   szczególną uwagę aby komin i dół czopowy były w jednej osi. Kanał dymowy jest   zawsze nawiercany na 3,5mm, ale jest to jeden z ostatnich kroków, już po   nadaniu fajce ostatecznego kształtu.
Ustniki Teddiego są unikatowe i są jedną z cech   wyróżniających jego fajki. Każdy ustnik wymaga conajmniej czterech godzin   pracy, aby uzyskać prawidłowy kształt i wyważenie. Teddy zaczyna od pilników,   potem używa różnych gradacji papieru ściernego, a ostateczne wykończenie   nadawane jest tarczą polerską. Ustniki są wykonywane wyłącznie z najwyższej   jakości ebonitu. Wszelkie ozdoby, takie jak kość, wyjątkowo twarde drewno   Pokkenholt, róg czy bursztyn są wklejane na ebonit. Oba tworzywa są wtedy   obrabiane jak jedno.

Roczna produkcja Teddiego Knudsena nie przekracza 100   sztuk.
Źródło: http://danishpipemakers.com/makers/teddy/index.shtml
Osobistej zgody na spolszczenia oraz   publikację artykułów ze strony danishpipemakers.com udzielił nam Lars Kiel, za co serdecznie dziękujemy.
Dziękujemy również serwisowi alpascia.com za możliwość wykorzystania zdjęć.







Szanuję , popieram i wspieram wszelki hand made, który ma logiczne podstawy do istnienia i kultywowania. Dlatego jestem wielkim afficionado skandynawskich ( i nie tylko) pipemakerów.
Wszyscy doskonale wiemy, że ceny tych pięknych zabawek bywają często kosmiczne, a w szczególności własnie Teddy’ego. Co ciekawe własnie jest to bardzo bardzo zapracowany artysta. Pisałem do niego – chcąc zamówić coś tanszego- jakąs piaskowaną piękność. – ale niestety na najbliższy rok nie ma raczej szans… Piękne fajki – co ciekawe zadał mi pytanie z jakiefgo kraju pochodzę ……