
Odpowiednio przygotowany tytoń odpala się dobrze. Gdy już odpalimy, przenosimy się w świat niezidentyfikowanych obiektów aromatycznych. Z fajki bucha słodycz, ma się wrażenie jakby zalewał nas słodki lukier.
Tytonie Petersona
No i zaczęło się… Ledwie po 1 listopada z półek sklepowych i straganów znikły znicze, chryzantemy złociste i wieńce, a świat zmienił się diametralnie. Te wszystkie, nazwijmy to atrybuty, tego święta musiały, chcąc nie chcąc, ustąpić miejsca tańczącym mikołajom, reniferom, choinkom, bombkom, łańcuchom, karpiom, słodyczom i można by tak wymieniać bez końca.
Recenzja nie będzie zbyt obszerna, głównie przez moją osobę - nie lubię się rozpisywać o przyjemnościach głównie dlatego, że każdy przyjemność odczuwa inaczej. Ta recenzja będzie ścisła, wręcz naukowa, a to dlatego, że ta edycja konkursu była nieuczciwa, oczywiście przez błąd ludzki, który jest rzeczą normalną. Nie ukrywam, że myślałem o tym tytoniu, a to…
Okropnie gorący dzień, samo południe. Żar leje się z nieba, nawet delikatne listki wierzby są przerażone bezwietrznym skwarem, nie śmiąc nawet się poruszyć. Przekręciłbym się w konwulsjach, gdybym spróbował w tak upalny dzień dotknąć chociaż puszki FVF czy Nightcapa. Na szczęście moje fajczarskie skłonności do eklektyzmu doprowadziły do tego, że nie posiadam jedynie mieszanek naturalnych…
Witam wszystkich fajkanetowców (słownik iWork podpowiada: „jasnotowców” :) ). Dziś postaram się opisać próbkę tytoniu, którą dostałem od Piotrka na naszym spotkaniu. Bądźcie wyrozumiali, bo to mój debiut. Niełatwo mi pisać recenzję, jako że fajkę palę dopiero od kilku miesięcy. No dobrze, przejdę już do rzeczy. Tytoń: Dostałem go w plastikowej torebeczce. Ooo zgrozo, jak…
Często się mówi czy też słyszy, że dobra fajka wykonywana ręcznie z zaangażowaniem, precyzją oraz pasją jest czymś więcej aniżeli tylko przedmiotem do tej niemal ekskluzywnej formy zażywania tytoniu. Owy mistrz, spod ręki którego to dzieło wychodzi, pozostawia w niej cząstkę samego siebie. Ten niewielki fragment fajkarza pozwala jej na życie jej własnym życiem. Uważam,…
Od jakiegoś czasu miałam ochotę na aromat. Problem był tylko z wyborem. Przez pierwsze lata przygody z fajką przetarłam klasyczną ścieżkę, wiodącą przez Skandinaviki, Borkum Riffy, Ålsbo i paczkę Amphory. Od odkrycia Fajkanetu i przyswojenia sobie podstaw wiedzy palę głównie Va i rewolucja smakowa, jakiej doznałam, skutecznie odstraszyła mnie od aromatów. Czasem łapałam się na…
Kiedy tylko otrzymałem mały, niepozorny list od Fajkowa, z niecierpliwością rzuciłem się do otwierania. Lekko naruszona koperta ochoczo zdradziła mi, iż skrywa aromat. Bliżej nieokreślony słodki zapach jakby ciasteczek, trochę wanilii oraz toffi zaległ mi ciężko na biurku. Przez chwilę wystraszyłem się, że torebeczka się gdzieś naruszyła i tytoń wysychał przez całą drogę, jednak szybka…
W drugiej połowie XIX wieku bracia Friedrich i Heinrich Kapp zakładając swój tytoniowy biznes z pewnością nie przypuszczali, że stworzą coś więcej aniżeli zwykłą firmę. Nie mieli pojęcia także, że do tego sukcesu przyłoży swoją rękę ktoś jeszcze. Do ich siedziby mieszczącej się na Graffon Street w Dublinie wszedł Charles Peterson z nowymi, rewolucyjnymi planami…
To jedyna mieszanka z domieszką latakii rodem ze słynnej irlandzkiej firmy. Taki rodzynek, języczek uwagi lub wisienka na torcie. Jakby jednak nie patrzeć – dziwnie to brzmi. W ofercie Petersona znajdują się głównie aromaty – te perfumowane smakołyki o zapachach i smakach w niczym nie przypominających tytoniu. Old Dublin to zaś nieliczny wyjątek potwierdzający regułę…
Irish Oak’a ze stajni Petersona kupiłem jako smakołyk, na pewno nie na codzienny tytoń. Niestety czuję, że będzie regularnie opróżniał mój szczupły studencki portfel, bo jak wspomniałem – zakochałem się! Jakiś czas temu nawet na forum FMS otrzymał nominację do tytoniowego Graala od jednego z użytkowników - ja się z tym zgadzam wszystkimi odnóżami (mimo…
O Peterson De Luxe Mixture można niewiele ciekawego powiedzieć. Ot, kolejny aromat. Ani zły, ani dobry. Po prostu kolejny tytoń, który służy do palenia. Jest smaczny, ale bez wyrazu. Jest równy, ale niezbyt interesujący. Nie rozprasza palacza, ale i nie przykuwa uwagi. Według producenta De Luxe Mixture jest mieszanką dojrzałej virginii oraz Black Cavendisha. Virginia…
Najnowsze komentarze