
Zabierałem się do tego tytoniu jak pies do jeża. Po moich pierwszych przygodach z Latakią byłem przekonany, że to nie moja bajka. Niemniej, skoro zdecydowałem się na udział w akcji Siedmiu Wspaniałych, to nie ma co się oglądać tylko trzeba walić z biodra. Otworzyłem więc strunówkę, zapach zajechał mi starą wędzonką, ale zacisnąłem zęby i…
Najnowsze komentarze