
Spodziewałem się czegoś burzliwego, powodującego zawrót głowy, ba, nawet drobnych mdłości, jakie miałem podczas sztormu w drodze promem do Helsinek czy z cypryjskiego Limassol do izraelskiej Hajfy. A tu… miłe rozczarowanie. Prawie flauta jak na Mazurach podczas upalnego lipcowego dnia. Zero podmuchu wiatru, tafla gładka jak stół i już zastanawiałem się czy nie użyć…
Najnowsze komentarze