
Odpowiednio przygotowany tytoń odpala się dobrze. Gdy już odpalimy, przenosimy się w świat niezidentyfikowanych obiektów aromatycznych. Z fajki bucha słodycz, ma się wrażenie jakby zalewał nas słodki lukier.
No i zaczęło się… Ledwie po 1 listopada z półek sklepowych i straganów znikły znicze, chryzantemy złociste i wieńce, a świat zmienił się diametralnie. Te wszystkie, nazwijmy to atrybuty, tego święta musiały, chcąc nie chcąc, ustąpić miejsca tańczącym mikołajom, reniferom, choinkom, bombkom, łańcuchom, karpiom, słodyczom i można by tak wymieniać bez końca.
Recenzja nie będzie zbyt obszerna, głównie przez moją osobę - nie lubię się rozpisywać o przyjemnościach głównie dlatego, że każdy przyjemność odczuwa inaczej. Ta recenzja będzie ścisła, wręcz naukowa, a to dlatego, że ta edycja konkursu była nieuczciwa, oczywiście przez błąd ludzki, który jest rzeczą normalną. Nie ukrywam, że myślałem o tym tytoniu, a to…
W ubiegły czwartek przypomniałem sobie pewną piosenkę. Wiele razy przymierzałem się już do jej wysłuchania, ale zawsze wydarzało się coś, co czynność tą na powrót spychało gdzieś w głąb zakamarków pamięci. Tego jednak wieczora, w końcu stało się inaczej… A było to, mniej-więcej, właśnie tak: Późnym popołudniem, w porze kiedy szaro-bury zmierzch zaczyna wolno ustępować…
Najnowsze komentarze