Kalendarium osobiste – podróż sentymentalna

27 kwietnia 2012
By

Korzystając z działu „Zamiast Forum” przywitałem się, a teraz pozwolę sobie na przedstawienie się w sposób najbardziej adekwatny do treści portalu.

(dla ciekawych dni minionych – ewentualnie do rozszerzenia lub poprawienia, bo pamięć zawodna czasami jest).

Lata 70. (sam początek) – odkrycie! Dziadek, stryj (jeden i drugi), Sherlock (opowieści ojca) to bardzo fajni ludzie, bo palą fajkę. Moja fajka – wystrugana z kawałka drewna i palona „na niby”.

Lata 70. (środek) – pierwsze eksperymenty z fajkowymi samoróbkami, pierwsze tytonie z suszonych liści lub herbaty, pierwsze rzyganie, pierwszy papierosowy tytoń (Sporty) w fajce samoróbce, pierwsze baty.

Lata 70. (druga połowa) – pierwsza PRAWDZIWA fajka (jakaś najtańsza albanka), pierwszy PRAWDZIWY tytoń (Neptun), pierwsze palenie, pierwsze rozczarowanie. Kolejne próby (lepsze, gorsze). Kolejne tytonie (tylko polskie, bo tylko takie były – Bosman, Kapitański) i wreszcie ten, co podszedł – Najprzedniejszy! Jego smak i zapach noszę w sobie do dziś. Pachnie nim małe drewniane pudełeczko z Cepelii (jeszcze!). Druga fajka (mam do dziś), lekko ryflowany billiard Polińskiego.

Lata 70. (końcówka) – stryj pracujący w Iraku (szara i czerwona Amphora – RAJ!), a później praca w szklarni, żeby mieć na Pewex (Amphora, Prince Albert, dużo później Clan).

Lata 80. (sam początek) – marzenia o tytoniu fajkowym, Sporty z metra, Giewonty bez filtra od spekulantów; później Klubowe i Orienty od szatniarzy z lepszych hoteli; bezkartkowe papierosy DS, A, Vega, Kosmos, Szibki; grudzień 1982 – paczka od stryja, który „został i nie wrócił” – prawdziwa kawa, czekolada, kakao, sardynki i szynka w puszce, koperta czerwonej Amphory, pudełeczko Prince Albert!

Lata 80. (środek) – pierwsze trafiki! Gold, Black i Cherry Alsbo! Kolejna fajka – full bent smooth Big Ben; zagraniczna przesyłka od stryja – prawdziwa, czysta Va – tak wygląda RAJ! Kolejne fajki (Peterson), kolejne tytoniowe objawienia (Dunhille, Bond Street, McClelland, Butera).

Lata 80. (końcówka) – kolejne fajki (Tesh, Portland, Stanwell), kolejne tytonie.

lata 90. – kolejne fajki (Sasieni, Masta, GBD, Civic), kolejne tytonie (McClelland). Pierwsze tytonie Gawith Hoggarth!

XXI wiek (początek) – latakia, orienty, czyste jak łza virginie. Oczy szeroko otwarte, kubki smakowe pracujące bez wytchnienia! Pierwszy Dunhill (fajka).

XXI wiek (do teraz) – fajki (stara angielska robota); tytonie: czyste virginie, delikatne scenty (lakeland), orienty z nutą latakii.

I na koniec – raz jeszcze „dzień dobry” i pozdrowienia dla wszystkich!

One Response to Kalendarium osobiste – podróż sentymentalna

  1. KrzysT
    KrzysT
    27 kwietnia 2012 at 19:48

    Serdecznie witamy Doświadczonego.
    Mam nadzieję, że będziesz często zabierał głos.
    Gdzie nam maluczkim do takich wyjadaczy :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*