Fajkowo kontratakuje

10 października 2013
By

I znowu asortyment tytoni Gawith Hoggarth się powiększa. Tym razem gratka dla miłośników czystej Va z Kendal oraz uzupełnienie asortymentu aromatów. Do gry wchodzą:

 scotch flake

Scotch Flake, czyli Broken Scotch Cake w wersji flake ze wszystkimi tego konsekwencjami. Czyli głębszy smak, możliwość pokombinowania z rozdrobnieniem i nabijaniem i – dla tych, którzy wykażą się nadludzko silną wolą i zakitrają w słoju na minimum rok – możliwość obserwacji, jak płatki pięknie z czasem ciemnieją i porywają się scukrzonym nalotem. Moc – podobnie jak w wypadku połamanego brata – niewielka, około środka skali maksimum. Jak to piszą na Tobacco Review – highly recommended.

bflakeBrown Flake Unscented. Czyli tytoń, który właściwie nie ma odpowiednika, a przynajmniej ja go nie znalazłem. Wybór Virginii uzupełniony hojną porcją Burleya – 12,5% Malawi i 4% Malawi w wersji dark fired. Bardzo, bardzo zdradliwy tytoń. Zdradliwy nie mocą, a tym, że – odkąd go mam – przyłapałem się na tym, że jakoś bardzo regularnie zaglądam do tego właśnie słoika. Choć po pierwszym paleniu nic na to nie wskazywało i jakoś zupełnie się nie spodziewałem, że wejdzie on na trwałe do mojej rotacji. Gdybym miał wysilać mózg i zwerbalizować, co o tym właściwie zadecydowało, to wskazałbym na doskonały orzechowy posmak (charakterystyczny dla Bu), ogólną słodycz i zupełnie inną drugą połowę. Uczciwie przyznam, że na tę drugą połowę zwrócił mi uwagę Tomek Zembrowski, tyle, że on w ogóle kocha w tym tytoniu tylko drugą połówkę, a ja zachwycam się obiema i każdą inaczej. A najbardziej tym zwrotem o 180 stopni w połowie palenia. Z orzechów na orzechową czekoladę. I to cały czas jest tytoń przez duże Te. Nie jakiś aromatyczny karmelek, tylko czysta naturalność.

scotch flake

Kentucky Nougat
Aromat o bliżej niezidentyfikowanej, czyli zapewne składającej się ze skawendiszowanych w różnym stopni Virginii i Burleyów bazie. Tym razem z aromatyzacją toffi-kokosową. Krótko mówiąc, rzecz dla koneserów – proszę nie zmuszać mnie do sztucznej erudycji, wiadomo, że i tak nie zapalę, więc marne szanse, żebym napisał coś z doświadczenia. Tym niemniej nieustająco liczę, że ktoś z Państwa kupi, zapali i opisze nieco dokładniej w komentarzu.

12 Responses to Fajkowo kontratakuje

  1. pigpen
    pigpen
    10 października 2013 at 21:49

    Scotch Flake musi być u mnie :) tyle myślałem o tym flaku. Cieszę się, że już dostępny u nas. Brown Flake też wyśmienity. Trzeba będzie sobie przypomnieć. Zamówienie jak najszybciej !

    p.s. czy to już prezent na gwiazdkę, czy będzie coś jeszcze ;) ?

    • PiotrekN
      10 października 2013 at 22:06

      Na ten moment nowych GH w tym roku nie planujemy, ale kto wie co będzie za kilka tygodni …

  2. golf czarny
    10 października 2013 at 22:09

    O akurat o tych dwóch pierwszych myślałem. Bardzo sympatycznie ,ze się myśli materializują, sny spełniają itd.
    „Palisz to o czym zawsze marzyłeś ” Fajkowo.pl taki sobie mały wieczorny sloganik.

  3. Tomaszb
    12 października 2013 at 12:47

    Nie mogłem odmówić sobie zakupu Scotch Flake’a. Zapach z puszki wywołuje ślinotok – czysta żywa czekolada plus Gawithowskie Virginie. W smaku tej czekolady prawie nie czuć; znakomicie współgra i splata się z lekkim mydełkiem. Słodziuśkie, leciutkie Virginie sprawiają, że chce się palić i palić. I można palić długo, bowiem zawartość nikotyny jest niewielka – to raczej propozycja na leniwe wieczorne palenie, niż na zaspokojenie głodu nikotynowego. W mojej ocenie Scotch ma mniejszą moc, niż na ten przykład Bright CR, a więc nikotynowe stany niższe. Za to smak – najwyższa półka. Po dwóch wypalonych fajkach mam wrażenie, że do moich ulubionych tytoni dołączy kolejna po BB#2, Bright CR i Curly Cut, pozycja firmy Gawith Hoggarth. Szczerze polecam! Aha, jeszcze jedno: łatwość palenia zdumiewa. Krótkie przyłożenie ognia i zapalniczkę można schować, choć solidne podsuszenie jest konieczne.

    To by było na tyle jeśli chodzi o apel Krzysia ;)

    • Grimar
      Grimar
      12 października 2013 at 15:05

      A jak wypada w porównaniu z Broken Scotch Cake?

      • Tomaszb
        12 października 2013 at 19:11

        To dziwne, ale nie próbowałem jeszcze BSC. Mimo wielu okazji, jakoś mi umknął, choć półeczka GH zawsze jest w Fajkowie szeroko otwarta. Do poniedziałku – wtorku nie będę więc umiał odpowiedzieć na Twoje pytanie. Po niedzieli pobiegnę i nadrobię zaległości.

        • golf czarny
          12 października 2013 at 22:57

          No i sam teraz nie wiem co myśleć. Bardzo lubię BSC a piszą ,że to BSC tylko w płatkach, A tu trach czekolada , mydełko a dla mnie BSC to miód , rumianek a pachnie trochę dymem i zero Kendla znaczy mydełka.
          I bądź tu mądry. Ale przecież siem zobaczy , siem zdegustuje, siem … .

          • Tomaszb
            12 października 2013 at 23:32

            Piotrek też się zdziwił kiedy wszedłem i oświadczyłem, że chcę Scotch Flake’a. A to, zapytał, nie wystarczy ci BSC? Przecież to to samo, tylko nie w płatkach (wtedy uświadomiłem sobie, że BSC mi umknął). A żebyście widzieli jego zdziwienie jak otworzyłem puszkę, zaciągnąłem się i krzyknąłem „ojej, czekolada!” :) Niuchnął i zaraz sięgnął po słoik z BSC. No, jeśli chodzi o tin note, różnica kolosalna, dwa różne tytonie. Gdyby zawiązać komuś oczy i podstawić pod nos puszkę SF, z pewnością spodziewałby się tabliczki dobrej czekolady.

            Trzeba tu jednak zaznaczyć, że SF w paleniu nie przypomina czekoladek w rodzaju Bob’s Chocolate Flake czy DVC Chocolate. Gdybym nie powąchał wcześniej zawartości puszki, nie zeznałbym zawartości kakao. Owszem, jest w smaku jakaś słodka, mglista tłustość tworząca tło aromatu, ale tak pięknie wpasowuje się w zjawiskowo delikatne Virginie i lekkie mydełko, że nie mam ochoty rozbierać tych nutek na części – całość kompletnie mnie satysfakcjonuje.

            Co do mydła, to pomyślałem przed chwilą, że po części może to być kwestia tego, że paliłem ten tytoń w fajkach do Gawithowskich mydełek. Dzisiaj na wieczór do pysznego winka zarzuciłem już rocznego Rolando’s Own od H&H, ale jutro spróbuję Scotcha w fajce, w której palę moją ukochaną „Jedynkę” McBrrr. Bardzom ciekaw efektu.

            Jak by nie było, jestem pod wrażeniem delikatności, zwiewności, jakiejś takiej nie narzucającej się szlachetnej elegancji Scotcha. Howgh.

            • KrzysT
              KrzysT
              22 grudnia 2013 at 11:52

              Oooo, jak fajnie, że wszedłem w te komentarze. Bo po otwarciu puszki Scotcha literalnie zdurniałem i zacząłem podejrzewać, że ktoś w Kendal zapił i podmienił go z LuFą – ten intensywny, czekoladowy zapach! Do tej pory paliłem go raz, ale z bulka i to mocno uszczuplonego – i tam nie pachniał. Jakby ktoś zajrzał z palących przed wieczorem ;) to niech dopisze, czy to mocno włazi w fajkę – bo chciałem zapalić w fajce, w której normalnie palę BSC – bo niby to samo – ale trochę boję się tego zapachu, że zostanie. Tak czy inaczej, porcja rozdrobnionego flake leży teraz jakieś pół metra ode mnie, a zapach jest cały czas taki, że chce się sięgnąć i zjeść.

              Edycja: Fajkowo wprowadziło ostatnio dwa nowe tytonie GH – tym razem są to skrętki. Zapewne godne osobnego artykułu anonsującego, ale czas jest taki, że nie bardzo mam czas na pisanie. Zresztą, jak znam życie, koneserzy mocy w czystym wydaniu już zauważyli ;)

              • golf czarny
                22 grudnia 2013 at 12:04

                IMO wchodzi tak jak glenngary. Czyli nieco ale nie za bardzo.
                Ja bym umieścił w fajce gdzie pali się LuF- ę.

              • KrzysT
                KrzysT
                22 grudnia 2013 at 12:39

                Dzięki chłopaki za odpowiedzi. Zamieniłem fajkę – zabawne, bo zamiana zostaje „w rodzinie” – Il Ceppo na Il Ceppo ;)

  4. Tomaszb
    22 grudnia 2013 at 12:08

    Moim zdaniem nie wchodzi. Po kilku sesjach z SF zapalilem w tej samej fajce Bright CRa i nie czulem zadnych zmian smaku. To nie Kendal Flake, ktory wlazi nawet w glinianke. No, ale ja nie mam szczegolnie wrazliwego zmyslu smaku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*