Zabezpieczenie komina

10 października 2016
By

Witajcie drodzy użytkownicy,

miałbym nurtujące mnie pytanie :)

Otóż robię fajkę z jesionu, jest to moja druga fajka, pierwsza niezbyt wyszła i mam problem.

Gdy ją spróbowałem zapalić to delikatnie nadpalił się otwór w kominie prowadzący do kanału dymowego :) Dodaje rysunek dla lepszej wizualizacji, strzałką zaznaczam miejsce, gdzie delikatnie się opaliło drewno. Słyszałem, że proces prekarbonizacji pomaga, czy mógłby ktoś mi bardziej przybliżyć ten temat?

cybuch

Czy to się w jakiś sposób zabezpiecza woskiem, lakierem, aby się nie opalał komin?

I jeszcze jedno pytanie, czy nową fajkę trzeba również maczać w spirytusie?

Myślałem o sposobach konserwacji fajki i o lakierze nitro, lecz z tego co czytałem na waszej stronie, to wosk i bejca też jest dobrym rozwiązaniem i jej będę się trzymać :)

Jeśli temat już był to bardzo przepraszam. Swoją drogą też wybaczcie moje pytania, wydają się banalne, ale jestem żółtodziobem. Dodam też zdjęcie fajki!

14585610_919581511507068_1586764221_o

Pozdrawiam!

10 Responses to Zabezpieczenie komina

  1. R.Woźniak
    10 października 2016 at 09:11

    Prekarbonizat może pomóc ale nie musi. Nadpalenie wynika raczej z łatwopalnegk drewna jakim jest jesion. Wszelkie lakiery, bejce, woski (tak w skrócie tylko na zewnątrz fajki. Jak już chcesz robić prekarbonizat to możesz zmieszać szkło wodne z węglem (np leczniczym w proszku). To taka najprostsza wersja. Możesz też ostrożniej palić lub nie dopalać do końca.

  2. Zyrg
    Zyrg
    10 października 2016 at 09:13

    1. Żaden lakier! Tylko bejca i wosk (carnauba lub mieszanina carnauby i pszczelego najlepsza, można też zaolejować przed woskiem oliwą z oliwek)

    2. Prekarbonizat to zwykle szkło wodne z sadzą, tuszem chińskim lub sproszkowanym węglem.

    3. Nie wiem czy jesion to trafny wybór? Spróbuj z twardej wiśni lub czereśni albo z klocka wrzoścowego (można kupić półprodukt np taki: http://www.fajkowo.pl/pl/p/Fajka-BB-Hobby-wrzosiec/1237).

    4. Lekkie nadpalenia w tym miejscu są dość standardowe, bo drewno tam cienkie i temperatura wysoka (zobacz artykuł fajka w termowizji). Niemniej miękkie drewna liściaste będą się łatwiej zajmować i zwęglać.

  3. MarianumWood
    10 października 2016 at 13:37

    A czy Niagar ochroni fajkę bardziej niż prekarbonizat? Czy mogę też i prekarbonizat nałożyć i niagar wytworzyć?

  4. Andrzej K.
    10 października 2016 at 14:18

    Niagar, to nie wiem… nagar natomiast – a i owszem! W pewnym stopniu chroni.

    Z tym, że Kolego – z całym szacunkiem do Twojej pracy, z całą sympatią dla Ciebie i kciukami zaciśniętymi za to, żeby widoczny zapał nie osłabł… daj se spokój z drewnem jesionowym. Ono jest dobre na parkiety, meble, deskę do krojenia… na fajkę się nie nadaje.

    W wersji „minimum” postaraj się o kawałek gruszy/czereśni. A najlepiej – po prostu skombinuj kawałek wrzośca i zrób tą faję tak, żeby ani prekarbonizat, ani nagar, ani nawet Niagar potrzebne nie były!
    Powodzenia i pozdrawiam.

  5. MarianumWood
    10 października 2016 at 17:33

    Przepraszam, literówka, miałem na myśli nagar :) Rozumiem, zacznę robić jak radzisz, muszę tylko w składzie drewna u znajomego kupić wiśnię czy gruszę :) Rzecz biorąc to chcę jeszcze ten jesion spróbować, może zabezpieczy. Mam już prawie wszystkie składniki na prekarbonizat i proporcję mam takie 45% wody szklanej, 25 % pyłu węglowego i 30% sadzy. Proporcję to moje wstępne ustalenia, przed tem zrobię próbki na kawałku drewna a wszystko dodam na forum. Myślałem aby mieszaninę nałożyć do komina, rozmazać na boki i odczekać aż wyschnie i potem nałożyć jeszcze jedną warstwę w identyczny sposób. Byłbym bardzo wdzięczny za poprawki :)
    Wszystko udokumentuję na forum :) Pozdrawiam!

  6. MarianumWood
    10 października 2016 at 22:53

    Nałożyłem prekarbonizat na starą swoją fajkę, lipową, wiem że kiepskie drewno, pierwsza fajka i mniej doświadczenia co do doboru drewna :) Ale obiecuję że następne powstaną z wiśni, gruszy czy wrzośca! :) No więc wracając do tematu.
    Proporcje wyglądają w sposób takowy
    -Szkło wodne 45 %
    -Sadza 30 %
    -Węgiel ołówkowy 25 %

    Wiem że węgiel ołówkowy użyłem, ale taki miałem pod ręką a do testów pomyślałem że się nada :)
    Rzecz jasna użyję pyłu węgielnego do tej jesionowej fajki :)
    No więc dodaję zdjęcia, opaliłem zapalniczką prekarbonizat gdy dobrze wysechł, zedrzeć paznokciem się nie dawał, dopiero mocne pociągnięcie go drapało lecz nie zdzierało do drewna :) Trzymałem go nad ogniem piętnaście sekund :) Po prostu komin w prekarbonizacie opalałem zapalniczką.
    Dodaję zdjęcia, prekarbonizat jedynie delikatnie się zwęglił.
    Prekarbonizat.jpg

  7. MarianumWood
    10 października 2016 at 22:54

    Zły link do zdjęcia wysłałem, poprawny:
    https://zapodaj.net/ad48c54430cf5.jpg.html

  8. MarianumWood
    10 października 2016 at 22:56

    I swoją drogą, czy w normalnej fajce też prekarbonizat tak by się zachował, że przy dużej temperaturze by się delikatnie by zwęglił?
    Pozdrawiam!

    • Faust
      11 października 2016 at 09:43

      Przede wszystkim dobrze, że eksperymentujesz. Myślę, że zdałeś sobie już sprawę z tego, że pewne wypracowane przez lata rozwiązania są jednak sensowniejsze. W tym: wybór materiału na fajkę.

      Tutaj (zazwyczaj) mamy odwrotną tendencję: czyli zdzieranie prekarbonizatu, a nie jego nakładanie. Głównie dlatego, że w niewielu fajkach jest sensowny. Przez sensowny uważam prekarbonizat, który jednocześnie zabezpieczy wnętrze komina, a jednocześnie pozwali drewnu spełniać jego funkcję, czyli wchłaniać wilgoć powstałą w czasie palenia. Prekarbonizat powstały na bazie szkła wodnego zabezpiecza komin* ale jednocześnie pokrywa go wodoodporną (czy lepiej kondensatodporną) warstwą. Palenie w czymś takim będzie obfitowało w radosne odgłosy typu bulgotania, przelewanie, oraz być może paskudny smak w ustach (no chyba, że palisz niezwykle sucho). Tym samym: podobny zabieg ma sens raczej tylko kiedy robisz coś w celach naukowych. Ponadto: patrząc na zdjęcie komina u Ciebie mam wrażenie, że tego szkła wodnego jest tam cała masa. Błyszczy się jakbyś polerował :) Zasadniczo zrobiłeś sobie fajkę prawie porcelanową ;)

      *odnośnie tego czy faktycznie taki prekarbonizat będzie zabezpieczał komin: tutaj można by się także zastanowić nad tym jak będzie reagowała i jakie temperatury osiągała zbyt grubo nałożona warstwa prekarbonizatu opartego na szkle wodnym. Może się okazać, że szybko popęka. Może także się okazać, że szkło wodne przy grubej warstwie mocno się nagrzeje i będzie dłużej trzymać temperaturę niż robiłby to sam tytoń.

      Powyższe to subiektywne przemyślenia i sugestie ;) może ktoś się udzieli w temacie i zezna coś innego.

  9. MarianumWood
    29 października 2016 at 13:31

    Fajka wykonana zdjęcia zamieszczam:

    Przepis na prekarbonizat:

    Najlepiej przygotować prekarbonizat na nakrętce od napoju, wody lub czymkolwiek, naprawdę mało się go zużywa a tak to strata materiału będzie jak najmniejsza. :)

    Proporcje dodajemy następujące:
    -Szkło wodne 45 %
    -Sadza 25 %
    -Pył drzewny 30 %

    Przygotowanie:

    Składniki mieszamy ze sobą aż powstanie jednolita masa, nie może być grudek.

    Następnie wacikami do uszu, nakładamy cieńką warstwę na cały komin i czekamy pół godziny aż całkowicie wyschnie.
    W przypadku jeśli fajka jest wykonana z drewna bardziej podatnego na przypalenia, nakładamy drugą warstwę na spód gdzie jest wylot do kanału.
    Czekamy godzinę aż wszystko wyschnie i możemy delikatnie zacząć kopcić fajkę choć ja bym zalecał poczekać te pół dnia aby mieć pewność.

    Chciałbym podziękować za odpowiedzi, jestem wam niezmiernie wdzięczny! :)

Skomentuj Zyrg Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*