Problem z Worobówką

16 marca 2013
By

Kupiłem swego czasu fajkę Worobiec model 108. Zależało mi na pojemnym kominie, ale wkrótce zacząłem żałować wyboru. Okazało się, że fajki praktycznie nie da się palić bez podsypania na dno kryształków: strasznie się „moczy”. Nie jest to kwestia techniki, bo mam też inne fajki i w nich problem nie występuje, nie jest to też raczej kwestia tytoniu, bo próbowałem kilku: od aromatów do virginii, Va+Bu, Va+Pe. Nie próbowałem tylko latakii. Czego i jak bym nie palił, z ok. 1/3 tytoniu i tak powstaje mokry korek.

Cóż zatem?

Podejrzewam albo zły surowiec, albo błąd inżynierii, stąd zwracam się do kolegów, zwłaszcza fajkarzy, o pomoc w diagnozie i może jakieś zalecenia terapii?  Mam pilnik i papiery ścierne i jeśli się to okaże konieczne nie zawaham się ich użyć ;) Poszerzenie kanału dymnego byłoby w moich warunkach trudniejsze, ale może i na to bym się odważył.

 

Tags:

9 Responses to Problem z Worobówką

  1. mvagner
    16 marca 2013 at 18:52

    Dodam może link do sklepu dla unaocznienia problemu http://www.fajkowo.pl/pl/p/Fajka-Worobiec-108/905

  2. Bartnik
    Bartnik
    16 marca 2013 at 19:12

    Posiadam tą fajkę od pewnego czasu, pali się mi w niej bardzo przyjemnie, nie zauważyłem żadnego pocenia się, przydały by się zdjęcia twojego egzemplarza, nie sądzę żeby mistrz Worobiec wypuścił jaki bardzo wadliwy egzemplarz, ale „wszystko się może zdarzyć”

  3. KrzysT
    KrzysT
    16 marca 2013 at 19:27

    1. Czy możesz zmierzyć średnicę otworu dymowego?
    2. Jak wygląda dno – w sensie kształtu? Jest U, czy V-kształtne? Gdzie jest te podane przez Fajkowo 22mm (i czy faktycznie jest)?
    3. Darłeś prekarbonizat?
    4. Jak wygląda „przepustowość” ustnika? Samego ustnika? Nie jest ciasno, zwłaszcza w okolicach zgryzu?

    A – ja pesymistycznie podejrzewam słabość materiału. Niestety.

  4. sat666sat
    sat666sat
    16 marca 2013 at 20:20

    A kolega nie jest , że tak powiem ,,młokosem” co do palenia fajeczki? Na początek każdy tak miał. Myślę, że problem tkwi w technice palenia. Jeżeli fajka była by naprawdę złej jakości to chyba nie przeszła by do stadium sprzedaży…tak myślę.

  5. mvagner
    16 marca 2013 at 20:27

    1. Suwmiarki nie mam, ale wygląda na ok.3,5-4mm przy wlocie do komina
    2. Dno jest raczej V kształtne, a przynajmniej ostatni centymetr, bo od góry ścianki nie zwężają się gwałtownie. Jakoś tak to wygląda:
    | |
    | |
    \ /
    \/
    3. Wydaje mi się, że tym razem nie. Może w tym klops?
    4. ustnik daje się swobodnie wyciorować grubszym końcem wyciora, więc tu jest chyba ok.

    • KrzysT
      KrzysT
      16 marca 2013 at 20:34

      1. Wyglądać to sobie może ;) Ciągnie się lekko?
      2. I częściowo tu jest pies pogrzebany. Stosunkowo głęboki komin i przy tym dno „łapiące” kondensat. Tak lubią nawiercać niektórzy włoscy producenci – ale oni stosują znacznie wyższej klasy surowiec (przynajmniej te, które ja mam ;))
      3. Zedrzyj. I to jest niestety jedyna metoda, żeby się coś poprawiło – ale na ile to pomoże, tego nie wiem. No i w takim gabarycie raczej tylko dość lekkie, łatwopalne rzeczy, najlepiej takie, które nie sikają kondensatem. Niestety.

  6. mvagner
    16 marca 2013 at 20:30

    @sat666sat: fajkę palę lat kilkanaście, choć pierwszych dziesięć raczej barbarzyńsko, bez świadomości i kultury. W innych fajkach nie mam tego problemu. Może faktycznie to problem prekarbonizatu. Czy to wystarczy papierem, czy trzeba profesorsko traktować?

    • sat666sat
      sat666sat
      16 marca 2013 at 20:47

      A to przepraszam jak kogoś uraziłem w honor))) Może podeślij jakieś zdjęcia wnętrza jak możesz, albo podeślij ją Jankowi)

  7. mvagner
    16 marca 2013 at 20:45

    Ciągnie lekko, mierzyłem „porównawczo” – główka zapałki ma 3mm a swobodnie wlatuje i wypada.
    Dzięki za rady, pozostaje skrobać i dobrać tytoń.

Skomentuj mvagner Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*