Lakier na fajkach

7 lipca 2017
By

Zastanawiam się, po co wszystkie współczesne fajki są pomazane lakierem. Jak dla mnie psuje to wygląd fajki. Mat zdecydowanie piękniej się prezentuje. Czy znacie jakiś producentów szanujących wrzosiec i nie malujących fajek bejcą ?

10 Responses to Lakier na fajkach

  1. Antemos
    Antemos
    7 lipca 2017 at 16:19

    Chyba trochę się zamieszałeś w tym wszystkim. Ujmę to tak:
    – Nie wszystkie współcześnie produkowane fajki są lakierowane
    – Według mojej wiedzy zdecydowana większość lub niemal wszystkie fajki produkowane ręcznie przez mistrzów fajkarskich NIE są lakierowane
    – Bejcowanie i lakierowanie fajek to dwie różne rzeczy
    – Połysk fajki nie oznacza, że jest ona polakierowana. Można uzyskać efekt „lustra” za pomocą szlifowania wrzośca bardzo drobnym papierem, a następnie polerowania na coraz miększych tarczach, a także za pomocą wosków, którymi się fajkę pokrywa i również poleruje. Prym wiedzie tutaj bardzo twardy wosk carnauba.

    Jeśli jednak jest jakaś fajka, która naprawdę bardzo Ci się podoba, a z jakiegoś powodu jest pokryta lakierem i jednocześnie mocno Ci on przeszkadza, to można zaryzykować zeszlifowanie go.

  2. Puffalo Bill
    Puffalo Bill
    7 lipca 2017 at 17:25

    Zerknij sobie na Nordinga, ale lakierowanych fajek wcale nie jest tak dużo.

  3. Grimar
    Grimar
    8 lipca 2017 at 09:44

    Chyba jedyną – przynajmniej mi znaną – renomowaną firmą fajkarską, która jednocześnie lakieruje obecnie swoje fajki jest Vauen. Pozostałe firmy, które to robią, to raczej już najniższa półka.

  4. krzysztofm
    17 lipca 2017 at 21:25

    Design Berlin również lakieruje swoje wyroby

  5. Mikael Candlekeep
    Mikael Candlekeep
    18 lipca 2017 at 09:47

    Butz-Choquin, Chacom, Peterson, Rattray’s, Savinelli, Stanwell, Sillems, wspomniany Vauen… Wiele firm lakieruje swoje fajki. Fakt, są popularne, ale nie nazwałbym ich najniższą półką.
    Po co się lakieruje? Przyczyn jest cała masa – od ekonomicznych po względy estetyczne. Niejedna dyskusja się o tym toczyła.
    Ja wiem, że lakier jest be, i zły, i że trzeba go zdzierać do żywego, i w ogóle świadczy o kompletnym dyletanctwie użytkownika takich pseudofajek, ale… ja kurde lubię czarne, fortepianowe fajki. „I co mi pan zrobisz?” ;-)

  6. Puffalo Bill
    Puffalo Bill
    18 lipca 2017 at 11:09

    Wszystko fajnie, ale @Kotylionsznur pytał o fajki nielakierowane, a nawet niebejcowane, a tu tymczasem powstaje lista producentów topiących wrzosiec w lakierze:)

    • Grimar
      Grimar
      18 lipca 2017 at 15:40

      Odpowiedź brzmi, że prawie wszyscy producenci ze średniej i wyższej półki cenowej, z pewnymi wyjątkami. Przynajmniej jeśli chodzi o lakier.

  7. kotylionsznur
    18 lipca 2017 at 11:17

    Moje pytanie miało czysto estetyczne podłoże. Świecące fajki nie podobają mi się, choć teraz jus wiem, że lakier może ograniczać oddychanie drewna, wiec wpływać i na fajkę.

  8. Mikael Candlekeep
    Mikael Candlekeep
    18 lipca 2017 at 15:26

    Słuszna uwaga, Pufallo. Jakoś tak skupiłem się na pierwszym pytaniu i późniejszych odpowiedziach, i poszło :)
    No to żeby wrócić do ad rem – moim zdaniem chyba wszyscy producenci fajek mają w swojej ofercie egzemplarze niemalowane i niebejcowane. A poza tym jeśli spodoba się jakaś fajka, ale a to ma kolor nie taki, a to lakier którego nie chcemy, a to coś tam innego, co nie pasuje – to zawsze można się zwrócić do producenta, żeby zrobił dla nas model o numerze takim a takim, tylko bez tego czy tamtego, za to z tym i z tamtym. Ja tak sobie zamówiłem fajkę u mistrza Worobca, płacąc za moje fanaberie niewiele więcej, niż w standardzie. I chwalę sobie :)

  9. Radek_Z
    Radek_Z
    19 lipca 2017 at 00:27

    Ech. Też już coś powiem o lakierowanych, żeby się wpasować. Posiadam dwie fajki Stanwella, które są czymś pokryte. Lakier? Szelak? Diabli wiedzą. Nie błyszczy się to przesadnie, połysk jest raczej stonowany. W mniejszej wspaniale palą mi się Dark Birds Eye i Kendal Twist Brown Irish X od GH. Większa jest jedyną fajką, w której potrafię w pełni nacieszyć się My Mixture i London Mixture od Dunhilla. Mam też dwie fajki od Capitola. Były lakierowane. Były, bo palić się w tym nie dało. Wnioskuję, że jakość tych wykończeń i ich wpływ na palenie zależy od producenta. Jeśli chodzi o fajki bez lakieru, to posiadam dwie od Worobca. Dobra jakość w przystępnej cenie. Nowe są nawoskowane, ale ten efekt szybko znika. Dodam też, że bardzo mnie zachwyca, jak z czasem zmieniają się fajki od Capitola, które lakieru i bejcy pozbawiłem. Drewno staje się ciemniejsze, a używanie każdej z fajek nadaje powoli atrakcyjnego dla oka połysku. Z pewnością nie zakupię już jednak fajek spod tego znaku. Za dużo zachodu z tarciem itp.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*