Czy (i jak) zacząć?

16 lipca 2016
By

A więc jakiś czas temu w ogóle zainteresowałem się tematem palenia. Ale nie jakiś tam papierosów, jak 90% społeczeństwa…
Z początku interesowały (i wciąż tak jest) mnie cygara. Od czasu do czasu kupuję coś, co w rankingach znajdę jako smaczne (i w sensownej cenie). Zapewne nie jestem jeszcze na tyle „wyrobiony” żeby rozróżniać smaki tytoniu, więc to co mnie w cygarach irytuje to to, że każde ma podobny smak. Oczywiście różnica pomiędzy nimi jest widoczna, ale każde poza drobną różnicą najczęściej w gęstości i intensywności dymu ma dość monotonny smak. Irytujący jest też zapach dymu, który według mnie pachnie (może trochę lepiej) od papierosowego i wsiąka w dosłownie wszystko.
Zainteresowałem się więc fajkami, zwłaszcza z tytoniami aromatyzowanymi. Nie spodziewam się tutaj oczywiście wielkich wrażeń smakowych jako początkujący, ale chciałbym przynajmniej teoretycznie poznać zasadniczą smakową różnicę pomiędzy cygarem a fajką. Czy różnica (dla początkującego oczywiście) między rodzajami tytoniu będzie odczuwalna? Warto zacząć? Jakie łatwo dostępne tytonie polecicie na początek?
Czytałem co nieco rad dla początkujących jeśli chodzi o dobór fajki i opalanie (a konkretnie jego brak i skupienie się na wyczuwaniu aromatu tytoniu) więc pytam bardziej o wspomniane różnice smakowe, naukę poprawnego palenia…

 

 

15 Responses to Czy (i jak) zacząć?

  1. Grimar
    Grimar
    16 lipca 2016 at 21:27

    Tak, różnica będzie odczuwalna. Jeśli będziesz starał się palić chłodno i spokojnie, to po kilku paleniach – kiedy przyzwyczaisz kubki smakowe – zaczniesz odczuwać różnice, z czasem coraz większe.

  2. Radek_Z
    Radek_Z
    16 lipca 2016 at 21:56

    Nawet tytonie bez aromatyzacji mogą Ci dać całą masę ciekawych doświadczeń, o ile nie będziesz się obawiał w nie zainwestować. Sam wypaliłem w życiu masę papierosów, próbowałem też cygaretek i cygar, ale nic nie daje takiej przyjemności, jak tytoń fajkowy. A w ogóle nie palę aromatów. Papierosa wciąż muszę czasem zapalić, ale jest to raczej smutna konsekwencja nałogu i poza jego zaspokojeniem powoduje jedynie wyrzuty sumienia, że palę takie gów*o. A nie palę papierochów z niższej półki. Pamiętaj też o tym, że tytoń ładnie pachnący w paczuszcze, czy w puszcze nie musi koniecznie tak samo fajnie smakować. Podobnie z dymem. Może podobać się otoczeniu, ale Tobie wcale nie sprawiać przyjemności. Na początku może być ciężko. Nowa, nigdy nie palona fajka z tytoniem, którego również nie znasz wymaga cierpliwości. Smak i wrażliwość na różne „zmienne w paleniu” pojawią się z czasem, jak już się przyzwyczaisz i ogarniesz podstawy palenia. Wybór tytoniu też ma duży wpływ. Są takie, które pali się łatwo i przyjemnie bez wielkiego doświadczenia, ale są też takie, które potrafią wymęczyć amatora. Mówię to na swoim przykładzie.;) Myślę, że masę odpowiedzi na swoje pytania znajdziesz bez problemu na tej stronie. Powodzenia z przygodą z fajką!

  3. Major_Marquis
    Major_Marquis
    17 lipca 2016 at 00:10

    Ano właśnie boję się nieudanej inwestycji i pieniędzy wydanych na coś co będzie podobne lub identyczne jak cygara – dla niewprawionego języka.

    • kusznik
      Kusznik
      17 lipca 2016 at 09:58

      Czyli mamy dodać Ci odwagi? W ogòle to już sam tytuł Twojego artykułu mnie trochę zdumiał, przyznam.
      Czy zaczynać? Jakiej rady oczekujesz? Przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie poradzi Ci „tak, zaczynaj!”
      A jak zaczynać w Twoim przypadku, skoro (jak sam piszesz) Twoim celem jest poczuć diametralna ròżnicę pomiedzy papierosem i cygarem a paleniem tytoniu w fajce?
      I znowu….jakiej rady oczekujesz? Toż…kup najtańsza fajkę i paczkę tytoniu Albso!!! Ròżnicę pomiedzy cygarem poczujesz natychmiast!
      Reszta będzie zależeć od Ciebie….poczytasz, poeksperymentujesz, popełnisz parę błędòw…jak w życiu!

      • Major_Marquis
        Major_Marquis
        17 lipca 2016 at 20:08

        Kolega Kusznik zupełnie źle mnie zrozumiał.
        Ja nie chcę by ktoś mi dodał odwagi ani nie chcę palić fajki po to żeby odczuć różnicę pomiędzy cygarem a fajką. ;)

        Po prostu jak każdy nowicjusz mam parę pytań, wśród nich typowo „lamerskie” pytanie, czyli jak odczuwalna jest różnica zapachowa (smakowa jest jak sądzę oczywista, zwłaszcza w tytoniach aromatyzowanych) pomiędzy cygarami a fajkami. I tak, po prostu wacham się nad spróbowaniem i nie wiem czemu miałbym zostać zniechęcony.

    • parck
      parck
      17 lipca 2016 at 10:53

      Za kolegą Kusznik(iem) dopiszę tylko, że to co wsiąknie w ubranie (nawet po wypaleniu najbardziej aromatyzowanego tytoniu) nie koniecznie przez otoczenie będzie odbierane jako przyjemny zapach. Nie wiem też jakie cygara wcześniej paliłeś, bo różnica między tymi za 10 zł a 30 jest naprawdę wyraźna … – mam tu oczywiści na myśli smak, zapach dymu i to czy ubrania po nim śmierdzą (przepraszam że akurat użyłem ceny jako wyznacznika jakości, ale w przypadku cygar najczęściej jest ona jej odzwierciedleniem).

      Reasumując w temacie z fajką jak i z cygarem chodzi o spalanie tytoniu (czy on jest aromatyzowany czy nie), jeśli czujesz związany z jego zapachem dyskomfort to co najmniej będzie ciężko. Ale jeśli palisz papierosy i chciałbyś znaleźć coś w ich zastępstwie, to po prostu spróbuj, zapal kilka razy.

      Pozdrowienia
      parck

  4. lkulos
    17 lipca 2016 at 10:13

    łza mi się w oku zakręciła.

    nie zaczynaj z fajką !!! wydasz masę kasy na coraz to nowe bardzo potrzebne kolejne fajki ;) i zaczniesz kolekcjonować masakryczne ilości tytoniu. Ja jako osoba niepaląca papierosów pale fajkę najczęściej 1 raz w tygodniu a tytoniu mam na kilka lat codziennego palenia ;)

    Fajka jest bardziej ekonomiczna niż cygaro

  5. lkulos
    17 lipca 2016 at 10:21

    kupujesz dobrą kukurydzinkę bardzo dobry tytoń i palisz powoli i niech gaśnie lepiej niech gaśnie niż rozpali Ci się jak piec hutniczy inwestycja dobra kukurydzinaka około 30-40 zł tytoń koło 60. a potem to juz z górki . Jak ci nie zasmakuje znajdzie si osoba na tym forum która od ciebie odkupi DOBRY tytoń. nie kupuj gówna bo lepiej mniej dobrego niż dużo złego.

    • Major_Marquis
      Major_Marquis
      17 lipca 2016 at 20:10

      Bardziej zastanawiałem się nad zakupieniem kilku aromatyzowanych, polecanych na forum w saszetkach po 10 gramów i próbowanie od czasu do czasu innego nowego a potem porównanie ich do siebie i testowanie dalej.

      Kukurydziankę mówisz? A czemu nie z gruszy na sam początek?

      • lkulos
        17 lipca 2016 at 20:43

        Twoje pieniądze rób jak uważasz. Te małe saszetki po 10 g są bardzo fajne możesz spróbować dobrych tytoni nie topiąc masy kasy. Ja po przejściu z cygar od razu kupiłem wrzosiec (kiepski). Dlaczego nie grusza bo cena jak dla tak kiepskiej fajki jest wygórowana lepsza dobra kukurydzinka (amerykańska nie chińska ) http://www.fajkowo.pl/fajki/1/default/3/f_at_41_105/1

  6. FRM
    17 lipca 2016 at 21:47

    Popieram stanowisko przedmówcy . Kup kukurydziankę . Najpraktyczniejsze moim zdaniem są te po 27 i 29 zł . Do tego balsowe filtry 6mm . Tytoń …. z tego co rozumiem interesują cię aromaty. Jeśli nie chcesz na początek wydawać ok 60 zł za puszkę to z tańszych warte zainteresowania są tytonie Bellini .
    A najlepiej w ogóle z paleniem nie zaczynać …

    • Major_Marquis
      Major_Marquis
      18 lipca 2016 at 02:56

      Ok. Dzięki za rady! Różnie słyszałem, często, że najlepiej jest palić bez filtrów.

      „A najlepiej w ogóle z paleniem nie zaczynać …”. No wiecie co? Takiej rady po miłośnikach fajek się nie spodziewałem ;P

      • parck
        parck
        18 lipca 2016 at 08:13

        Hkmm, wiesz my po prostu nie chcemy namawiać ludzi do palenia …!
        Jeśli już spróbowałeś romansu z fajką, coś Ci na tych randkach nie wychodzi, czegoś brakuje, to my jesteśmy od tego by Ci pomóc i podpowiedzieć jak całować aby było przyjemnie.
        Ale jak ci mamy opisywać zapach skóry kobiety (czy mężczyzny – zależy od preferencji), kiedy żal ci pieniędzy na kawę, na którą musiałbyś ją/jego zaprosić.

        No chcielibyśmy Ci pomóc, ale … .

        P.S.
        Popłynąłem trochę z wyobraźnią … przepraszam ;) .

        • Radek_Z
          Radek_Z
          18 lipca 2016 at 12:07

          Fajka jak kobieta
          Parck niczym poeta
          Dobrze Ci doradzi
          Mądrej wiedzy zdradzi

          W fajce się rozsmakujesz
          Gdy grosza nie pożałujesz

          Od siebie tylko dodam, że jedynie „fajkowe” początki mogą być finansowo trudne, jeśli chcesz zakupić kilka porządnych fajek i kilka porządnych tytoni. Później ta pasja może być mniej kosztowna niż palenie papierosów. Eee… Panowie z windykacji? Co wy tu robicie? Przecież tłumaczyłem, że spłacę ten dług, który zaciągnąłem na tego pięknego Stanwella… Aa! Moje palcedaskfkfa…..

  7. Faust
    18 lipca 2016 at 08:38

    10 gramówki to fajny pomysł:
    http://www.fajkowo.pl/tytonie-do-fajek/1/default/1/priceto/12

    Jeśli interesują Cię aromaty to z tego co na fajkowie obecnie dostępne poleciłbym:
    Stanislaw 4 Elements Earth , Samuel Gawith Black Forest (wybór subiektywny)

    Oraz już z pakowanych po 50 gr:
    MacBaren Scottish Mixture, Dan Tobacco Malthouse, Dan Tobacco Sweet Vanilla Honey, Savinelli Aroma, Amphora Full Aroma, Amphora Rich Aroma, Bellini Torino (kolejność nie przypadkowa ;) i jak powyżej subiektywna. Dodatkowo w wersji budżetowej). Pewnie coś zapomniałem/pominąłem. Niektórzy zeznają też, że Vanilla Cream od MacBarena to nie całkiem zło ;)

    Natomiast jedna uwaga: kukurydzianki (zwłaszcza te made in USA) są świetne. Pierwsze palenia w nich mogą jednak mieć dość mylący smak ze względu na opalanie kukurydzianki. To weź pod uwagę. Drugą rzecz którą musisz wziąć pod uwagę to to, że aromaty dość mocno wchodzą w fajkę. Kukurydza przyjmuje je bardzo szybko. Oznacza to ni mniej ni więcej to, że fajka „aromatyzowana” tytoniem, będzie ten aromat oddawać Ci podczas kolejnych paleń. Nie mówię, że to złe jest ;) Niektórzy robią to celowo (w tym i ja). Natomiast musisz mieć tego świadomość.

    Osobiście zaproponowałbym Ci inny i stosunkowo niedrogi eksperyment ;)
    http://www.fajkowo.pl/pl/p/Fajka-gliniana-6003/1141
    Zakupić powiedzmy 3 sztuki.
    Do tego:
    http://www.fajkowo.pl/pl/p/Tyton-fajkowy-Stanislaw-Burley-10g/7741
    http://www.fajkowo.pl/pl/p/Tyton-fajkowy-Samuel-Gawith-Best-Brown-Flake-10g/6952
    http://www.fajkowo.pl/pl/p/Tyton-fajkowy-Stanislaw-Virginia-No.1-10g/7745
    Powyżej masz czyste tytonie: burley, oraz virginie w dwóch „wersjach”.
    Już na samym tym przykładzie zobaczysz jak bardzo mogą się od siebie różnić czyste, nie aromatyzowane tytonie. Ponieważ osobiście nie polecam na początek testowania czystej latakii, a czystego orientu nie widzę to:
    http://www.fajkowo.pl/pl/p/Tyton-fajkowy-Samuel-Gawith-Squadron-Leader-10g/6958
    Wszystko mający anglik (va+la+or)
    http://www.fajkowo.pl/pl/p/Tyton-fajkowy-Samuel-Gawith-Sams-Flake-10g/9991
    virginia+oriental z lekką aromatyzacją.

    To co powyżej napisałem jest bardzo moje. Inni zapewne mają inne spojrzenie na temat. Natomiast co do glinianek ;) ani one ładne, ani wygodne, ale mają zasadniczy plus: są tanie i fajne do smakowania sporej ilości tytoni. Jeśli pomysł z testowaniem niearomatyzowanych tytoni Ci nie podejdzie, zawsze możesz glinianki wykorzystać do testowania aromatów.

Skomentuj Faust Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*