Blog Archives

„remanent likwidacyjny”

24 sierpnia 2017
By

Zdaje się nadeszła ta prawdziwa chwila rozstania. I dalej przez łzy… każdy wie ( a jeśli nie wie to nie życzę aby się dowiedział), że upadły ;) robi taki spis. Po kilku nie udanych próbach restrukturyzacyjnych oraz układach samego z sobą jestem zmuszony ogłosić moją fajkową upadłość likwidacyjną oraz sam siebie mianować syndykiem i sędzią…

Read more »

Tylko we Lwowie

2 sierpnia 2016
By
Tylko we Lwowie

Dawno się nie ujawniałem. Ale, jak to satyr obserwujący pluskające w potoku nimfy, tak i ja w końcu wylazłem. O, nie żebym miał coś szczególnego do oznajmienia. Nadal raczej nie palę. Niemniej jednak, poniosło mnie w tym roku do Lwowa na dni parę. Urokliwe to miejsce, we wszelką pokusę obfitujące, ale i pozwalające swoje fanaberie…

Read more »

Czego chce facet w dywaniku na głowie?

12 lutego 2015
By
Czego chce facet w dywaniku na głowie?

„Teraz opiszę Orlik Golden Sliced.” (zwany w dalszej części tekstu Orlik GS lub OGS lub też Orlik Red etc.). Taki powziąłem zamiar powodowany zarówno popędem własnym, lekkomyślnością jak i paluszkiem odredakcyjnym, który to był wskazujący i zdawał się czynić wyrzut pt: „A co ty zrobiłeś niewdzięczniku dla swego ukochanego portalu o fajkach, hę?”. No więc…

Read more »

Co tak pięknie pachnie? Samuel Gawith – RB Plug

6 lutego 2015
By

Niewiele wypaliłem to napiszę krótko: Na wygląd – ciemna, wilgotna kostka o intrygującym zapachu gorzkich migdałów i lawendy oraz pumpernikla. Po ukrojeniu płatka okazuje się, że jest on wprost mokry. Rozdrabnia się irytująco opornie (jak to u SG bywa) i do końca nie wiadomo czy pod palcami jest sprasowany liść czy gruba łodyga. Zostawiłem zatem…

Read more »

Krótka wycieczka na Ziemię

9 stycznia 2015
By

Kiedy się telepaliśmy wracając do domu z poświątecznych wojaży zostało odtworzone słuchowisko „Mały Książę”. Ot tak, dla zabicia monotonii. Nie jestem miłośnikiem tej książki. Oj, nie jestem. Jednakowoż gdzieś w treści zamigotało stwierdzenie, że planeta Ziemia jest polecana. Nie pomnę dlaczego i przez kogo. Ale czy można polecić tytoń o takiej samej nazwie tyle, że…

Read more »

Norwegia, fajka, cięcie

23 grudnia 2014
By

Newminster No 80 Norway Pipe Cut to mikstura dostępna „na wagę”, a mieszana przez Villigera, co oznacza, o ile się nie mylę, produkowana w duńskim Assens przez STG. Dlaczego swego czasu nabyłem? Ponieważ: a) miałem taką możliwość, b) przez ciekawość, bo wydawała mi się egzotycznym zderzeniem różnych, raczej niewystępujących razem ingrediencji. Zestawienie jest istotnie dosyć…

Read more »

Pogadywaczka? Nie ma! Co robić!?

13 grudnia 2014
By

Wzięła i zniknęła ma pogadywaczka. Czyżby galaktyczny siorbacz dialogów wciągnął? Templariusze multiplikują wirusa bełkotu? Co zrobić, żeby powróciła. Panie Admin jak żyć !

Read more »

Jak wsiadać w biegu (i się nie zniechęcać)

24 listopada 2014
By

Triple Play produkcji G.L.P Tytoń w formie plug. Brunatny, z wyraźniejszymi, jaśniejszymi wtrętami. Zapach dymno-ziemnisto-octowy . Dla mnie nieco odpychający. Całe szczęście, że niezbyt mocny. Tytoń nieco wilgotny, ale da radę palić bez suszenia. Przygoda z tym blendem wykazuje podobieństwa… hmmm… chyba najbardziej do wsiadania do pociągu podczas, gdy tenże jest już w ruchu. Wobec…

Read more »

Wiśnia na topie

23 kwietnia 2014
By
Wiśnia na topie

Nie wiem czy to wina wpływu planet czy też może nawyki starego dziada, ale raz w miesiącu (chyba o nowiu) czuję imperatyw siedzenia na kanapie i oglądania telewizji. Zwykle załatwiam taka potrzebę przy pomocy Viasat History albo Planete +. Godzinka, może półtorej i po krzyku. Otrzepuję intelekt i jestem sobie dalej sobą atelewizyjnym (jakby nic…

Read more »

Amphora Full Aroma – recenzja golfa czarnego

30 marca 2014
By
Amphora Full Aroma – recenzja golfa czarnego

Stało się to, co się miało stać – tak egzystencjalne rozpocznę. Bo odkąd jestem, a brałem udział w dwóch edycjach, króliczkiem Fajknetu to miałem klawe życie. Dobre Ludzie podrzucali do mej klatki naprawdę smakowite kąski. Ekskluzywna, cięta w krążki, wybitnie dojrzała marchew. A jeszcze liście mlecza z wyselekcjonowanych plantacji, delikatnie aromatyzowane owocowym wywarem. Oj straciłem…

Read more »

Popieprz Piotrze Szypra pieprzem

7 marca 2014
By
Popieprz Piotrze Szypra pieprzem

Dostałem od Kolegi (Dzięki Zyrg) który dostał od innego Kolegi, który z kolei…. i tu się kończą moje wiadomości. Ja w sztafecie na ostatniej zmianie jestem bo wypaliłem wszystko. (Od dzisiaj byłbym szwarcparchaty gdybym nie oddał trzech fajek ;)  ) Już sama forma niecodzienna. Pasemka milimetrowej szerokości, czasami na żyłce liścia nieco grubsze, barwa szaro-brunatna.…

Read more »

Dwa szczęsliwe dni.

2 marca 2014
By
Dwa szczęsliwe dni.

Otrzymałem na spotkaniu w Gdańsku próbkę tytoniu, którego zawsze chciałem spróbować, a okazji nie było. Chodzi o sławny łamane przez niesławny GH Ennerdale. Tyle się naczytałem, szczególnie ostatnimi czasy, że nie byłem pewien co mnie czeka. Odpowiedzieć mogłem tylko sobie sam . I odpowiadam : WSPANIAŁY BLEND! Bardzo pobieżna relacja to niestety. Po dwóch fajkach…

Read more »

Przychodzi facet do trafiki i mówi

31 stycznia 2014
By
Przychodzi facet do trafiki i mówi

„O! Jest mój ulubiony. Proszę trzy paczki” Sprzedawczyni podaje. Facet płaci. Wychodzi. Szybka akcja. Akurat tam stałem i widziałem co kupuje. Trzy… yyyyyyyy… paczki… hmmmmm… ulubionego. Ulubionego! O Matko! M.A Mediterrano. Jeszcze szybko i niezbyt dyskretnie taksowałem oddającego się szczęśliwego posiadacza. Ale przecież na wygląd w porządku. Polski. Męski. Głos normalny, bez akcentu. No jakże…

Read more »

Oczami jedynego gościa, czyli przypadek Cafe Ferber

8 stycznia 2014
By
Oczami jedynego gościa, czyli przypadek Cafe Ferber

Rzecz jest aktualna. Miała miejsce dzisiaj (teraz wczoraj). Zanim napiszę cokolwiek, miarkowałem zdrzemnę się. Właśnie się obudziłem, a tuman absurdu wisi jak wisiał. Rozchodzić się nie da. Napisać trzeba. I pomyśleć, że być może jestem jedyną osoba z fajką w zębach, której brukselskie jarzmo nie obrzydło ostatecznie. Bo ja do tej pory nie uważam żeby…

Read more »

Santa Klaus Kinsky Pub

19 grudnia 2013
By
Santa Klaus Kinsky Pub

Już dwukrotnie zapraszałem na spotkania do Pub Kinsky w Sopocie. Ale przecież mogę i trzeci. Tym bardziej, że okazja jest coroczna i nieco bardziej atrakcyjna niźli zazwyczaj, albowiem spotkanie w bożonarodzeniowym anturażu. W poprzednich latach zdarzało się słuchać kolęd i „dżyngielbelsów” oraz można było liczyć na poczęstunek od zakładu gratis.  Sam nie jestem zwolennikiem eksploatowania…

Read more »